Dlaczego bycie grubym ssie?

Na przestrzeni ostatnich kilkunastu, kilkudziesięciu lat styl życia człowieka zmienił się diametralnie. Jako gatunek ludzki przez tysiąclecia musieliśmy dbać o przetrwanie stale uciekając, polując i pracując. W XXI wieku, w epoce pracy zdalnej, netflixa i pełnej lodówki nawet nie musimy wychodzić z domu, aby przeżyć. Jest to sytuacja, co najmniej, nienaturalna dla człowieka.

Brak aktywności fizycznej i niezbyt zdrowe nawyki żywieniowe przyczyniły się do tego, że ponad 60% Polaków ma problem z nadwagą, z czego 25% cierpi już z powodu otyłości. Bazując na jednej z bardziej popularnych definicji normalności, śmiało moglibyśmy stwierdzić, że skoro ponad połowa populacji ma nadwagę, to jest to stan normalny. Nie, nie jest!

Na samym początku należy sobie zadać pytanie, czym w ogóle owa otyłość i nadwaga jest. To, że ktoś waży 100 kg wcale nie musi oznaczać, że jest gruby i na odwrót, to że ważysz 60 kg nie oznacza, że nadwaga to nie Twój problem. Wszystko zależy od BMI (Body mass index). BMI jest to współczynnik masy ciała (kg) podzielonej przez wzrost do kwadratu (m2).

Sytuacja zmienia się delikatnie u osób, które mają większy procentowy udział tkanki mięśniowej. U osób bardziej umięśnionych BMI często będzie wyższe niż norma, ale nie oznacza to, że mamy styczność z nadwagą, czy otyłością. Dlatego równie dobrym, jak nie lepszym wskaźnikiem określania otyłości jest procentowy udział tkanki tłuszczowej w całkowitej masie ciała. Niestety zmierzenie tego parametru będzie wymagało użycia specjalistycznej aparatury, dlatego nie jest on często wykorzystywany.

Tak jak przyczyn powstania otyłości jest kilka i wynikają one z Twojego zaniedbania (Nie łudź się, prawdopodobieństwo, że masz wrodzoną chorobę, która powoduje otyłość jest znikoma, a Twój „spowolniony metabolizm” nie wziął się znikąd „), tak konsekwencji tego stanu jest mnóstwo. Otyłość przyczynia się do wielu chorób i zaburzeń, które powodują spadek jakości życia. Zaczynamy!

Więc jeśli zajmujesz już dwa miejsca w miejskim tramwaju wiedz, że coś jest nie tak. Oprócz wyżej wymienionych powikłań otyłości warto też zwrócić uwagę na aspekty czysto życiowe, które są bardzo często przykre, a o których zapominamy. Problem z założeniem skarpetek, brak miejsca w kabinie prysznicowej, zmęczenie po wejściu na pierwsze piętro itp. Są to błahe problemy, ale to one będą najbardziej utrudniać Ci życie. Perspektywa tego, że w przyszłości możesz mieć powikłania zdrowotne jest niczym, przy codziennych problemach.

Otyłość jest ogromnym problemem, ale na szczęście stosunkowo łatwym do rozwiązania. Wystarczy tylko trochę podstawowej wiedzy o żywieniu, trochę więcej aktywności fizycznej i samokontroli. Oficjalnie otyłość uznaje się za chorobę. Pewnie nie spodoba się to wielu z was, wielu dietetykom, czy lekarzom, ale w mojej opinii chorobą jest nasz współczesny styl życia, a otyłość tylko jej konsekwencją. Skupmy się na źródle problemu, a nie wyłącznie na jego objawach.